I tom “MALLAROY” Antyarktyka II tom “DZIECI MALLAROY” Antyarktyka

Wyjątkowo, w tym miesiącu, postawiłam na jeszcze nie wydaną książkę, która jest dostępna na internetowej platformie dla pisarzy i czytelników “Wattpad”. Kiedy tylko przeczytałam temat miesiąca pozytywna postać od razu pomyślałam o pewnej osobie, a jest nią Keith Andrewson, bohater “Mallaroy” autorstwa Antyarktyki. Keith ma ogromne pokłady poczucia humoru i “tendencję do zmieniania się w wilka w czasie pełni”. Możemy go poznać jako niezwykle pozytywną osobę, która każdym zdaniem sprawia, że okrutna rzeczywistość, choć na chwilkę staje się radośniejsza. 

Chociaż może się wydawać, że “Mallaroy” to łatwa i przyjemna książka, niestety nie do końca tak jest. Mallaroy odpowiada przede wszystkim o strachu przed innością, konfliktach i  braku zrozumienia oraz ich konsekwencjach. Bohaterami są nastolatkowie, którzy nie do końca radzą sobie z otaczającą ich rzeczywistością. Ostatecznie “Wszyscy zostali sierotami, bo wszyscy byli dziećmi Mallaroy”

Z pewnością mogę polecić Mallaroy każdemu, kto chce poczytać coś świeżego opartego na powszechnie znanych schematach, a jednak zaskakującego na każdej kolejnej stronie. 

Magdalena Rysińska

„Harry Potter i Kamień Filozoficzny“ J.K. Rowling

Książka jest pierwszą częścią serii opisującej przygody młodego czarodzieja – tytułowego Harry’ego Pottera. Chłopiec jest wychowywany przez swoje wujostwo, które – delikatnie mówiąc – nie przepada za nim. Harry nie jest z nimi szczęśliwy, jednak sytuację odmienia przyjęcie Harry’ego do szkoły Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie. Nastolatek, pomimo sprzeciwu wujostwa, lecz za aprobatą pracowników szkoły, widnieje na liście uczniów. Dzięki szkole poznaje wielu przyjaciół i dowiaduje się prawdy o swoim pochodzeniu – jego rodziców zabił zły, bardzo potężny czarodziej, jednakże nie udało mu się zabić Harry’ego, przez co może powrócić by zrealizować nieudany przed laty plan. Harry pod koniec utworu spotyka okrutnego Lorda Voldemorta. Harry toczy z nim pojedynek, jednak i tym razem czarnoksiężnikowi nie udaje się pokonać chłopca.

Utwór jest napisany językiem przystępnym, zrozumiałym, niekiedy zabawnym. Dzieło jest bardzo absorbujące, ciężko oderwać się od „pochłaniania” kolejnych stron. Utwór zawiera wiele prawd życiowych przekazanych w sposób odpowiedni dla odbiorcy z każdej grupy wiekowej. W książce występuje wiele postaci pozytywnych, pomagających Harry’emu odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Taką postacią jest definitywnie Albus Dumbledore, dyrektor Hogwartu. Można odnieść wrażenie, że ten czarodziej jest drugim ojcem dla Harry’ego – wspiera go, doradza mu, pociesza w trudnych momentach. W jego wypowiedziach nierzadko drzemią bardzo głębokie przesłania, które pomagają chłopcu w wielu problematycznych kwestiach.

Czytając dzieło Pani J. K. Rowling czułam się jak jedna z jego bohaterek – wraz z poszczególnymi postaciami przeżywałam ich wzloty i upadki, z całego serca kibicowałam Harry’emu w odnalezieniu się w magicznej rzeczywistości i wielokrotnie rozczarowywałam się poszczególnym postępowaniem niektórych jednostek w utworze. Książka należy do jednej z najlepszych, po które sięgnęłam i mam w planach przeczytać całą serię przygód młodego czarodzieja.

Marta Żelazowska

„W głowie się nie mieści” – reż. Pete Docter, Ronnie Del Carmen

„Moja droga, nie możesz się tak non stop dołować. Musisz znaleźć w sobie optymizm, pobawić się trochę!”

Według filmu animowanego w reżyserii Pete’a Doctera i Ronnie’ego Del Carmen życiem człowieka rządzi pięć emocji – Radość, Smutek, Gniew, Strach i Odraza. Radość była pierwszą, która pojawiła się w umyśle małej Riley. Przez pierwsze 11 lat dziewczynki, zdecydowanie była dominującą emocją – jak to jest w zwyczaju u większości dzieci. Niestety w momencie, gdy rodzice Riley sprzedają dom i cała rodzina przeprowadza się do San Francisco, życie nastolatki staje na głowie i coraz silniejszy smutek przejmuje jej umysł – a raczej Smutek, która nie do końca wie, co robi.

Pomimo tego, że Radość stara się uspokajać i pocieszać wszystkich w centrali, gdzie znajdują się główne emocje, zadanie zdaje się ją przerastać i wkrótce niemal całkowicie traci panowanie nad sytuacją.

Wydaje się, że w nowym miejscu nie ma nic, z czego można się cieszyć – brak przyjaciół, dom wyglądający i pachnący obrzydliwie, pizza ze znienawidzonymi brokułami, i dobytek rodziny, który zaginął gdzieś na autostradzie mogą prowadzić jedynie do katastrofy.

Ale możliwe, że Riley jest w stanie zbudować swoje życie od nowa, bez starych fundamentów, a ze złych zmian może wyjść coś dobrego. Ostatecznie zmiany są od czasu do czasu potrzebne, aby wkroczyć na nowy etap w życiu.

Wiktoria Kaczmarzyk

Film „Dzika droga” w reż. Jean-Marc Vallee

Dzika droga to film ,który powstał w oparciu o książkę Cheryl Strayed. To historia kobiety, która postanowiła zmienić swoje życie po tym jak umarła jej matka. Nie mogąc sobie poradzić ze stratą ,popada w narkomanię
i prowadzi lekkie, rozpustne życie. Traci przez to  małżeństwo. Czuje, że musi wyruszyć w podróż, pieszo, sama, by odnaleźć siebie na nowo.

Cheryl, podróżując ,oprócz bagażu złych wspomnień ,ciężkiego plecaka na plecach i długiej męczącej wędrówki przed sobą nie miała nic. Podróż ta miała dać ukojenie jej skołatanym nerwom. Chciała poukładać życie od nowa, w zupełnie nowej rzeczywistości. Bohaterka idąc jest przepełniona żalem i bólem. My jako widzowie doświadczamy tego samego.

Po drodze Cheryl napotyka wiele zagrażających  sytuacji. Musi być czujna i ostrożna. Trudno jej się w tym wszystkim odnaleźć, gdyż nigdy dotąd tak nie wędrowała. Dotychczas żyła z dnia na dzień, nie stroniąc od używek, co było mi.in. przyczyną jej rozwodu i późniejszych cierpień.

Nasza bohaterka poznaje wielu pomocnych ludzi.Do niektórych zaufania nabiera dopiero z czasem.Zawsze jednak znajduje się ktoś,kto podaje jej pomocną dłoń.Film ten pokazuje, że  powiedzenie ,,prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie” jest jak najbardziej prawdziwe.Czasami pomoc przychodzi niespodziewanie.

Trudno jest zapomnieć o przeszłości, ale trzeba iść do przodu. Historia Cheryl pokazuje, że podróż może być terapią. Wraz ze zmianą otoczenia z zaczerpnięciem tak zwanego świeżego oddechu nagle życie zaczyna układać. Planujemy je na nowo. Podróż może być pierwszym krokiem do zmiany ku lepszemu.

Film jest zdecydowanie warty uwagi i obejrzenia. Jest swego rodzaju psychoterapią dla tych, którzy mają chwile zwątpienia po trudnych przeżyciach. Każdy widz może w zachowaniu bohaterki odnaleźć cząstkę siebie.

Oliwia Nowacka